Dość popularne jest twierdzenie, że na Białorusi przynajmniej panuje dobrobyt. Nawet zachodni eksperci twierdzą, że w tym kraju się poprawiło. Ale…
Dziś Białorusini z forums.tut.by porównują warunki życia na Białorusi i na Zachodzie. Poniżej kilka znaczących szczegółów i fragmentów wypowiedzi. Zdałoby się, że te rozmowy pochodzą z lat 80. …
- "Zachód" oznacza dla dyskutantów w zasadzie Litwę i Łotwę, czasem Polskę.
- Porównanie z Litwą:
– Gdy idziesz do przychodni, nie musisz przynosić ze sobą niczego (strzykawki, roztworu fizjologicznego, środka do przemywania).
– W sklepach obsługa lepsza i szybsza niż na Białorusi, gdzie zawsze mogą zamknąć z powodu "dnia sanitarnego", przerwy obiadowej, a i nakrzyczeć na człowieka z dowolnego powodu. - Do białoruskiego Komsomołu jeszcze na siłę nie wstąpiłeś (bo wyrzucą z uczelni)? Dniówki jeszcze nie oddawałeś na subotnik [obowiązkowy czyn społeczny w sobotę]? Nie stałeś 6 godzin w kolejce do polskiej ambasady? Głupiej państwowej propagandy nie słuchasz? Portret Łukaszenki na pół ściany w biurze nie wisi? W sklepach nie ma chamstwa? Na pochody siłą nie zaganiają?
- Dlaczego jest chamstwo w przychodniach i na porodówkach?
Dlaczego projektantom odzieży chciałoby się powyrywać ręce?