Miloševicia. Mutacja tego ruchu powstała na Białorusi. Najważniejszą częścią portalu otporby.org jest forum, na którym spontanicznie organizują się uczestnicy fleszmobów. (Na forum udziela się też pewien Polak używający pięknego awatara z logo Solidarności.) Akcje podzielone są na "niebieskie" – informacyjne, "czarne" – fleszmoby dla grup, z minimalnym tylko naruszeniem prawa, oraz "czerwone" – fleszmoby radykalne i niebezpieczne.
Najradykalniejszym – i dotąd nie zrealizowanym – pomysłem na czerwoną akcję jest grupowy "napad" na radiowóz w którym siedzą milicjanci, polegający na obklejeniu samochodu od góry do dołu opozycyjnymi naklejkami. Obawiam się, że ta akurat idea pozostanie w sferze marzeń.
Inne jednak czerwone akcje są realizowane i nawet dokumentowane fotograficznie. Poniżej naklejenie dużego symbolu "My za swabodu!" na mińskim tramwaju:

Ogoniok pisze też o akcji, z której młoda opozycja jest najbardziej dumna: Na dzień 1 kwietnia ogłoszono fleszmob pod tytułem "Dzień Wąsatego Duraka". Zapowiadano, że po asfalcie będą jeździli wąsaci hokeiści, a w powietrze polecą wąsate baloniki. Miejsce – miński stadion Dynamo. Fleszmob udał się znakomicie: na pustym stadionie nie pojawił się nikt poza milicjantami i tajniakami z KGB. A z ukrycia – z wielką uciechą – całe zdarzenie fotografowali inicjatorzy akcji.