TV Białoruś przypomina skrzyżowanie TV Polonia z TV Trwam. Z wyjątkiem wiadomości, które są jedyne w swoim rodzaju. Jak już pisałam, TV Białoruś jest to kanał satelitarny, w zamyśle coś w stylu naszej Polonii. Można więc mieć nadzieję, że naziemne kanały telewizji białoruskiej wyglądają może nieco inaczej – ale programy informacyjne są z pewnością te same…
Cóż, podczas gdy w naszych wiadomościach krajowych codziennie obwieszcza się różnorakie problemy i tragedie – a to ktoś zamordował rodziców, a to dzieci wypadły z okna, w polityce zamęt, protesty i rozróby – w białoruskich wiadomościach krajowych panuje niewzruszony spokój. Kraj, w którym nic się nie dzieje. Problemy nie istnieją: nie tylko w polityce, ale i w codziennym życiu. Nie ma wypadków ani nikt nikogo nie morduje. Dzieci na koloniach (reportaż z kolonii). Początek żniw (Białoruś zbierze w tym roku x ton zboża). Zbiory zielonego groszku (Białoruś zbierze w tym roku x ton groszku). Czasem mignie prezydent na manewrach wojskowych z Rosją.