Kolejna demitologizacja Czarnobyla – tygodnik Wprost:
Dwadzieścia lat po katastrofie w
Czarnobylu wciąż dyskutuje się na temat prawdziwej liczbie ofiar.
"Wszystko zależy od sposobu obliczania i tego, kto liczy" – uważa dr
Stanisław Latek z Państwowej Agencji Atomistyki. Brak danych, które
pozwalają to jednoznacznie oszacować – mówią inni specjaliści.
Według różnych statystyk, było to od kilkudziesięciu do ponad 300 tys.
ofiar. Według Latka, najbardziej wiarygodny obraz skutków wydarzeń z 26
kwietnia 1986 r. przybliżają dane Międzynarodowej Agencji Energii
Atomowej (MAEA), zawarte w raportach tzw. Forum Czarnobylskiego, które
tworzą, oprócz MAEA, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), agendy ONZ
oraz rządy Białorusi, Rosji i Ukrainy. We wrześniu 2005 roku Forum
opublikowało raport, w którym podaje, że skutki zdrowotne awarii w
Czarnobylu nie są tak tragiczne jak oczekiwano – zmarło mniej niż 50
osób, a około 4000 może jeszcze umrzeć na choroby związane z
napromieniowaniem.
Czarnobylu wciąż dyskutuje się na temat prawdziwej liczbie ofiar.
"Wszystko zależy od sposobu obliczania i tego, kto liczy" – uważa dr
Stanisław Latek z Państwowej Agencji Atomistyki. Brak danych, które
pozwalają to jednoznacznie oszacować – mówią inni specjaliści.
Według różnych statystyk, było to od kilkudziesięciu do ponad 300 tys.
ofiar. Według Latka, najbardziej wiarygodny obraz skutków wydarzeń z 26
kwietnia 1986 r. przybliżają dane Międzynarodowej Agencji Energii
Atomowej (MAEA), zawarte w raportach tzw. Forum Czarnobylskiego, które
tworzą, oprócz MAEA, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), agendy ONZ
oraz rządy Białorusi, Rosji i Ukrainy. We wrześniu 2005 roku Forum
opublikowało raport, w którym podaje, że skutki zdrowotne awarii w
Czarnobylu nie są tak tragiczne jak oczekiwano – zmarło mniej niż 50
osób, a około 4000 może jeszcze umrzeć na choroby związane z
napromieniowaniem.