Wczorajsza wiadomość z wieczornego "dziennika telewizyjnego" białoruskiej telewizji państwowej:
Jak stwierdził szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Białorusi Władimir Naumow, jest już projekt prawa o rejestracji ludności. Jak już zapowiadano wcześniej, planuje się wymienić pieczątki w paszportach obywateli Białorusi od 31 października 2007 roku. Obecnie MSW przygotowuje bazę danych, gdzie przechowywane będą informacje o osobach, którym nie wolno wyjeżdżać poza granice Białorusi. W tę kategorię wchodzą obywatele będący w konflikcie z prawem, a także ci, w których posiadaniu znajdują się tajemnice państwowe, oraz ci, którzy nie wypełnili swoich zobowiązań wobec państwa.
Oprócz tego prowadzone są prace nad zautomatyzowanym systemem rejestracji i zaopatrzenia wszystkich przejść granicznych.
Interesujące. W Polsce władze mogą zabronić obywatelowi wyjazdu za granicę tylko w taki sposób, że sąd odbiera mu paszport. Jest to jednak możliwe jedynie w wypadku, gdy obywatel jest podejrzany o popełnienie przestępstwa, trwa postępowanie prokuratorskie i prokuratura zwróci się do sądu o odebranie paszportu jako środek zapobiegawczy. Sąd może wówczas odebrać paszport tylko wtedy, gdy na podejrzanym ciążą szczególnie poważne zarzuty.
Obecnie, wbrew pozorom, nawet białoruscy opozycjoniści mogą dość łatwo wyjeżdżać za granicę. Czyżby wynikało to z braku bazy danych na przejściach granicznych? Czyżby miało się to zmienić?
Wiadomość można przeczytać na stronie BTV, oraz obejrzeć nagranie.